Nawet 2 mln kobiet w Polsce obciążonych genetycznie ryzykiem raka piersi lub jajnika

Występowanie w rodzinie tak zwanych nowotworów kobiecych znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na nie. Winne jest posiadanie mutacji genetycznej, które znacznie podnosi prawdopodobieństwo pojawienia się raka piersi lub jajnika. Taką mutację ma w swoich genach nawet 1,5 – 2 mln Polek. Dlatego tak ważne jest poddanie się nie tylko rutynowym badaniom, takie jak USG czy mammografia, ale również przeprowadzenie testów genetycznych.

Szerokim echem w mediach odbił się przypadek amerykańskiej aktorki Angeliny Jolie, która zdecydowała się na usunięcie obu piersi, a następnie także jajników i jajowodów ze względu na posiadanie mutacji genu BRCA1, która sprawiła, że ryzyko zachorowania przez nią na nowotwór sięgało 87 proc.

Angelina Jolie przykładem dla obciążonych ryzykiem kobiet

W obawie o swoje życie i zdrowie aktorka podjęła trudną, ale rekomendowaną przez lekarzy decyzję. W jej przypadku ryzyko choroby było tak wysokie, bo jej mama zmarła na raka w wieku 56 lat.

Krok Angeliny Jolie może być dla niektórych niezrozumiały, ale warto wiedzieć, że nie każde występowanie nowotworu piersi lub jajnika w rodzinie to wyrok do młodszych pokoleń. Jeśli jednak jest się obciążonym takim ryzykiem, to warto pamiętać o możliwości przeprowadzenia powszechnie dostępnych testów genetycznych, które niejednokrotnie ratują życie, dzięki wczesnej diagnozie.

Im więcej przypadków raka w rodzinie, tym szybciej trzeba udać się do lekarza

Statystyki Międzynarodowego Centrum Nowotworów Dziedzicznych mówią, że predyspozycje do zachorowania na nowotwór piersi lub jajnika można odziedziczyć. Im więcej jest przypadków takiej choroby u krewnych I lub II stopnia (rodziców, rodzeństwa, dziadków), tym ryzyko jest wyższe. Gdy nowotwór miała jedna osoba, to wynosi ono 10%, gdy więcej niż jedna, to 30%, gdy były co najmniej trzy takie przypadki, to prawdopodobieństwo sięga 50%.

Natomiast w przypadku posiadania mutacji genu BRCA1 w swoim organizmie, ryzyko zachorowania jest równe nawet 80%. Dlatego warto się badać, by móc odpowiednio wcześnie zareagować. Warto wiedzieć, że odpowiednie możliwości diagnostyczne zapewniają tylko testy genetyczne oraz rezonans magnetyczny piersi, który wykonuje się u osób z „obciążonym wywiadem medycznym”. Szeroko stosowana mammografia oraz badanie USG mogą być w tym przypadku nieskuteczne.

Czy rakowi można zapobiegać?

Usunięcie piersi, jajników i jajowodów jest polecaną przez lekarzy metodą, która pozwala ograniczyć ryzyko zachorowania na nowotwór, ale jest to ostateczność, a decyzję zawsze podejmuje pacjentka.

Można jednak podejmować działania profilaktyczne, takie jak testy genetyczne, które pozwolą na wczesną diagnozę, ale również np. unikać stosowania antykoncepcji hormonalnej w młodym wieku (do 25. roku życia).

Warto również wprowadzić dietę wspomagającą. Trzykrotnie mniejsze ryzyko zachorowania na raka jajnika lub piersi występuje u osób, które zapewniają odpowiednią podaż selenu. Można go suplementować, ale jest także obecny w pożywieniu, np. w borowikach, soczewicy, jajach czy serze żółtym.

Kluczowe jest również zadbanie o optymalne stężenie w organizmie cynku, kadmu i arsenu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.